Przejdź do głównej zawartości

Posty

"milczenie to grzech..."

 ... jak brzmią słowa jednego z moich ulubionych utworów (kto inteligentniejszy, to znajdzie :) ) - "milczenie jest grzechem". - Kiedy kilka lat temu zamykałam na Amen etap mojego rodzinnego miasta Szczecina (które to miasto kochałam całym sercem), postanowiłam już nigdy nie wracać do przeszłości, szczególnie tej z czasów studiów i mojej zniszczonej firmy.  Kiedy na ścieżce życia pojawiła się baba (koleżanka ze studiów), która zniszczyła mi całe życie pomówieniami i wymyśloną historyjką na mój temat, odnawiając, dokładając i odświeżając pomówienia i kradzieże mojej twórczości, aż po dziś dzień - łącznie już 17 lat pomawiania (uznając, że jak coś zamknęłam to można okradać mnie dalej i niby tego nie zauważę - "etapy budowy ogrodu" z mojego sklepu Panno J.) - to od tamtego czasu wszystko się zmieniło. - Kiedy przeszłam ogromną ilość doświadczeń, które wyniknęły właśnie z etapu w trakcie i po pomówieniach, a moje życie było bombardowane głupimi ludźmi wierzącymi tej du